Pierwsze mury do góry
03.12.2015
Dzisiaj ja pozwoliłem sobie na wpis na naszym blogu. Ja, czyli ten na 3cim zdjęciu, fachowiec-amator-nowicjusz:)
Pogoda nam sprzyja póki co więc jesteśmy zadowoleni. Oby tak dalej. Uczę się w wolnym czasie robótek murarskich. Swoją drogą proste jak konstrukcja cepa;) tzn. tak mi się wydawało do czasu aż kierownik budowy przyniósł sznurek, którego zapomniałem rozwiesić. No wiecie ten co wyznacza linię prostą wzdłuż której powinny iść suporeksy czy jak ich tam zwał:) W sumie dużej różnicy nie było ale poprawka była konieczna. No trudno, poprawił dobry człowiek:)
Kolejnym zadaniem było mieszanie betonu, fajna zabawa, jakieś kamyczki, póżniej woda, cement, piach i się miesza:)
No i tak sobie domek powstaje. Chcemy zakończyć do końca 2016 ale to już taki termin baardzo nagięty bo mam cichą nadzieję, że jeszcze w lecie usiąde na tarasie z browarkiem w ręku:) 
